Liturgia Słowa

Ewangelia (Mt 15, 29-37)

Jezus ociera łzy i daje cudowny pokarm

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u Jego stóp, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się, widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. i wielbiły Boga Izraela.

Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: «Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają, co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby ktoś nie zasłabł w drodze». Na to rzekli Mu uczniowie: «Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić tak wielki tłum?» Jezus zapytał ich: «ile macie chlebów?» Odpowiedzieli: «Siedem i parę rybek».

A gdy polecił tłumowi usiąść na ziemi, wziął siedem chlebów i ryby i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do syta, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Przeczytaj pełną Liturgię Słowa

Słowo z dnia: 23-06-2022

1. czytanie (Jr 1, 4-10)

Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię

Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza

Za czasów Jozjasza Pan skierował do mnie następujące słowo: «Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, poświęciłem cię, nim przyszedłeś na świat, ustanowiłem cię prorokiem dla narodów».

I rzekłem: «Ach, Panie, Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!»

Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: „Jestem młodzieńcem”, gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić», mówi Pan.

I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: «Oto kładę moje słowa w twoje usta. Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził».

Psalm (Ps 71, 1-2. 3-4a. 5-6ab. 15ab i 17 (R.: por. 6b))

Od łona matki Pan mym opiekunem

W Tobie, Panie, ucieczka moja, *

niech wstydu nie zaznam na wieki.

Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości, *

nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.

Od łona matki Pan mym opiekunem

Bądź dla mnie skałą schronienia *

i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,

bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą. *

Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

Od łona matki Pan mym opiekunem

Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją, *

Panie, Tobie ufam od młodości.

Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin, *

od łona matki moim opiekunem.

Od łona matki Pan mym opiekunem

Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość *

i przez cały dzień Twoją pomoc.

Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości *

i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

Od łona matki Pan mym opiekunem

2. czytanie (1 P 1, 8-12)

Prorocy głosili zbawienie

Czytanie z Pierwszego listu świętego Piotra Apostoła

Najmilsi:

Wy, choć nie widzieliście Jezusa Chrystusa, miłujecie Go; teraz wierzycie w Niego, chociaż nie widzicie; a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary, zbawienie dusz.

Nad tym zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy, ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was łaskę. Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia przeznaczone dla Chrystusa i mające potem nastąpić uwielbienia. Im też zostało objawione, że nie im samym, ale raczej wam miały służyć sprawy obwieszczone wam przez tych, którzy wam głosili Ewangelię mocą zesłanego z nieba Ducha Świętego. Wejrzeć w te sprawy pragną aniołowie.

Aklamacja (J 1, 7; Łk 1, 17)

Alleluja, alleluja, alleluja

Jan przyszedł świadczyć o światłości,

aby przygotować Panu lud doskonały.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Łk 1, 5-17)

Archanioł Gabriel zapowiada narodzenie Jana Chrzciciela

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach.

Kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego.

Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu; twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród dzieci Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały».