Liturgia Słowa

Ewangelia (Łk 2, 41-52)

Powinienem być w tym, co należy do mego Ojca

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go.

Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.

Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie».

Lecz On im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.

Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

Przeczytaj pełną Liturgię Słowa

Słowo z dnia: 02-10-2021

1. czytanie (Wj 23, 20-23)

Anioł strzeże w czasie drogi

Czytanie z Księgi Wyjścia

Tak mówi Pan:

«Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie. Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty, Chetyty, Peryzzyty, Kananejczyka, Chiwwity, Jebuzyty, i Ja ich wygładzę».

Psalm (Ps 91, 1-2. 3-4. 5-6. 10-11 (R.: por. 11))

Aniołom kazał, aby strzegli ciebie

Kto się w opiekę oddał Najwyższemu *

i mieszka w cieniu Wszechmocnego,

mówi do Pana: «Tyś moją ucieczką i twierdzą, *

Boże mój, któremu ufam».

Aniołom kazał, aby strzegli ciebie

Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego *

i od słowa niosącego zgubę.

Okryje cię swoimi piórami, *

pod Jego skrzydła się schronisz.

Aniołom kazał, aby strzegli ciebie

Wierność Jego jest puklerzem i tarczą; *

nie ulękniesz się strachu nocnego.

Ani strzały za dnia lecącej, †

ani zarazy, co skrada się w mroku, *

ani moru niszczącego w południe.

Aniołom kazał, aby strzegli ciebie

Nie przystąpi do ciebie niedola, *

a cios nie dosięgnie twego namiotu.

Bo rozkazał swoim aniołom, *

aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.

Aniołom kazał, aby strzegli ciebie

Aklamacja (Ps 103, 21)

Alleluja, alleluja, alleluja

Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie,

wszyscy słudzy, pełniący Jego wolę.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mt 18, 1-5. 10)

Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?»

On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie».