Liturgia Słowa

Ewangelia (J 18, 33b-37)

Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Piłat powiedział do Jezusa: «Czy Ty jesteś Królem żydowskim?»

Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?»

Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś?»

Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd».

Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?»

Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».

Przeczytaj pełną Liturgię Słowa

Patron miesiąca – św. Konstancja

Wspomnienie 18 lutego

Święta Konstancja, przyszła na świat ok. 315-318 roku jako córka Konstantyna I Wielkiego i Flawii Maksymy Fausty. Jej ojciec, po swoim nawróceniu, zasłynął jako orędownik Kościoła, za co uznany został za świętego Kościoła Prawosławnego. W 313 roku ogłosił edykt wolnościowy, zwany mediolańskim. W 325 roku zwołał Sobór Nicejski, a pięć lat później zaprowadził wypoczynek niedzielny. Babce Konstancji, świętej Helenie, przypisywano natomiast odnalezienie relikwii Krzyża Świętego.

Sama Konstancja, początkowo wiodła życie pogańskie i daleko jej było do chrześcijańskich cnót. Miała opinię kobiety ambitnej, pysznej, bezwzględnej, jednocześnie bystrej i zaangażowanej w politykę.  Była początkowo żoną Hannibaliana, jednego ze swoich kuzynów, a po jego śmierci, poślubiła Konstancjusza Gallusa,cezara Wschodu od 351 do 354 roku. Zarówno ona, jak i jej maż byli uważani za okrutnych, żądnych bogactw tyranów. Historyk Ammian Marcellin  napisał, że „Konstantyna […] była prawdziwym potworem w niewieścim ciele, nigdy niesytym krwi ludzkiej”. Nadużywała władzy oskarżając niewinnych ludzi o praktyki magiczne lub zbrodnie polityczne, a następnie skazywała ich na śmierć.

Dopiero po śmierci męża, Konstancjusza Gallusa, gdy zachorowała na trąd,  najcięższą chorobę ówczesnych czasów, Konstancja przeżyła nawrócenie. Chwytając się ostatniej deski ratunku, udała się z pielgrzymką do grobu świętej Agnieszki i doznała cudownego uzdrowienia, zarówno cielesnego jak i duchowego. Przy grobie Konstancja zakryła twarz chustką i uklęknęła, aby się modlić. Gdy wstała i zdjęła chustkę okazało się, że trąd zniknął z całej twarzy, a także z pozostałych części ciała. W ramach dziękczynienia za doznane łaski, Konstancja ufundowała bazylikę świętej Agnieszki w Rzymie, a resztę swych dni poświęciła najbardziej potrzebującym spośród swych dawnych poddanych. Służyła chorym i dawała im nadzieję. Kiedy zmarła, wystawiono Konstancji piękny grobowiec-mauzoleum przy Via Nomentana, obok bazyliki św. Agnieszki. Jej sarkofag jest obecnie wystawiony w Muzeum Watykańskim.